ten film jest to poprostu wymyślona historia, coś w stylu Kodu da Vinci dlatego sam pomysl na film uwazam za ciekawy:) wiadomo przeciez ze nie mozna wierzyc w takie rzeczy, ale jest to material na ciekawy film, zapowiada sie interesujaco, szkoda ze premiera u nas za tak dlugi czas:/

Widzisz...w Polsce i w kilku krajach Europejskich ludzie są na tyle rozumni, że nie wierzą w takie rzeczy. W USA jest niestety odwrotnie, bo tam machiną napędzającą mózgi jest TV oraz kino. Ludzie uważają, że np Al Kaida to jedno ze skrzydeł, które wspiera masonów. Inni sądzą, że mur Berliński jest w Izraelu, a jeszcze inni uważają, że kraj zaczynający się na literę U to Ugosławia. Najbardziej mnie jednak rozśmieszyła sonda, w której pytali czy Star Wars było kręcone na podstawie autentycznych wydarzeń. Domyślasz się odpowiedzi. Pamiętaj o tym, że przeciętni amerykanie to kupa, masa, motłoch, plebs. Reszta jeśli ma trochę rozumu, to studiuje, a i tak uważa, że II wojnę światową rozpoczął Stalin, a jego sojusznikiem był Mao Tse Tung. Im więcej takich rzeczy ładuje sie czy to w programach satyrycznych, czy też w filmach typu skarb narodów do amerykańskich głów, tym bardziej w to wierzą. Jednak nie miałbym nic przeciwko takim filmom, gdyby było zaznaczone, że to ABSOLUTNA FIKCJA. pozdro

Ogladalem ten program. Beka na calego!
pyt: Kto to Fidel Castro? odp: Aktor?
pyt: Gdzie byl mur berlinski? odp: .... dluuuuuuugie myslenie.
pyt: Kto wygral II wojne Swiatowa? odp: My!

kladlem sie ze smiechu.

co do filmu: jedynke ogladalem z zaciekawiem dlatego ze dawno nie bylo filmu w stylu 'Indiany J...'. Fajna przygodowka... i tyle.typowa rozrywka rodzinna.A jesli ktos w to wierzy i bedzie przekopywal pol stanow w poszukiwaniu skarbu?prosze bardzo.ma problem...
choc w istnienie naszej komnaty bursztynowej mocno wierze. :)